Postanowiłam mocno zrobić coś w końcu dla siebie. Taki miałam zapał ze wszystko zrobiłam w przeciągu doby.
Zależało mi na mhrocznej <XD> białej bluzce, albo raczej tunice bez rękawów. Znalazłam w lumpie coś spełniało wymagania długościowe. Materiał jak widać jest strasznie prześwitujący, prawdopodobnie wykombinuję jeszcze coś w rodzaju braleta pod spód.
Rękawy błyskawicznie odprułam i podłożyłam brzegi. Btw. na razie najlepiej na maszynie idą mi szlaczki, fale, zygzaki, wszystko co nie przypomina linii prostej.
Jest strasznie krzywo skrojona, a ramiona zjeżdżają mi na plecy. Ah te masówki.
Fajnie się przerysowuje coś, a nie odmalowuje od szablonu. Nie trzeba się męczyć z wycinaniem, zostawianiem niedomalowanych pól, poprawianiem wszystkiego dwa razy.
Ofiarą na tej koszulce padł zespół Sólstafir. Wyglądają jak kowboje, są z Islandii i grają mój ukochany szum wiatru z gitarą akustyczną. A i krzyczą czasem. Czyli idealnie.
Oryginalne loga do porównania tu: Sólstafir napis, Gwiazdka.
Mimo że materiał jest taki cieniutki i delikatny to farba nie przesiąkła. Wysoka gramatura robi swoje. Za koszulkę dałam 6 zł. Efekt bardzo mnie zadowala, bo wygląda prawie idealnie tak jak na ich oryginalnych logach. I miło czasem oderwać się od białej farby. Jedną buteleczkę zaraz wykończę na naszywkach.
Jako bonusik koszulka dla Maćka, z której tylko usunęłam rękawy. Dostanie ja najprawdopodobniej razem z kataną i czymś jeszcze na urodziny. I ja też coś dostanę i nie omieszkam się tym tu pochwalić. Miło jest mieć urodziny w odstępie 2 dni. Jedna impreza i wszystko z głowy
Do następnego posta ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Popularne posty
-
Bransoletki z muliny. Jeśli o nie chodzi, to mam na ich punkcie kota. Zaczęło się to gdzieś w podstawówce, nosiłam je, aż się przecierały i...
-
Mając koszulkę o nieciekawym kolorze postanowiłam ją nieco odświeżyć. Zwinęłam. pozwiązywałam i wrzuciłam do wiadra z domestosem jako że inn...
-
Będąc pod wpływem, tego że w końcu objawiło nam się SŁOŃCE zrobiłam w końcu coś produktywnego. Nie do końca skończone, bo jeszcze mam pomysł...
-
Pierwsza od dawna sobota, kiedy mogłam pospać do 9:00 - bezcenna. Po szybkich porządkach w pokoju i na komputerze zabrałam się za tego post...
-
Szukałam na wielu stronach jednak na żadnej polskiej nie było tutorialu, ani nawet opisu jak wykonać kokardkę z koralików. W czynie społecz...
-
Sporo osób pod poprzednim postem pytało w jaki sposób zrobiłam papierowe koraliki. Postanowiłam szybko przygotować tutorial.
-
Po dłuższym przemyśleniu stwierdziłam że na pierwszy ogień pójdą koszulki zrobione dawno bo z jakieś półtora roku temu. Obydwie powstały wed...
-
No i już na początku muszę nieco was rozczarować. Uwierzcie mi, że mnie boli to bardziej, ale nie mam żadnych zdjęć gotowej katany. Prawie....
-
Tak. Znów naszywki. Tym razem już chyba ostatnie (zawsze tak mówię, a jak jest to każdy widzi). Z tą miałam poważny dylemat jak to zro...
-
Siemanko! Dziś mam Wam do pokazania bransoletki. Są na szczęście nieco inne niż te, co robiłam do tej pory. Udało mi się oderwać od &qu...
Wow,Ty to masz talent, super Ci ta bluzeczka wyszła.
OdpowiedzUsuńMilych urodzinek i na zaś wszystkiego najlepszego :D
Dziękuję, przyda się bo jak zwykle przełom lutego i marca nie jest dla mnie zbyt łaskawy. Być może będę musiała przenieść całą imprezę na inny weekend. No ale cóż bądźmy dobrej myśli.
Usuńhej, jakich farb używasz ? też czasem lubie sobie pomazać po koszulkach ale puki co tylko markerami do tkanin i myślałam o zakupie farb ;)
OdpowiedzUsuńhttp://maggxx.blogspot.com/