Najważniejsze, o czym muszę wam przypomnieć, to rozdanie! Do tej pory poprawnie zgłosiło się tylko 11 osób, dlatego prosimy o dokładne czytanie regulaminu. Całe wydarzenie, razem z nagrodami przez nas fundowanymi znajdziecie tutaj: Wakacyjne rozdanie Nevermind i Finq DIY
W poprzednim poście pokazywałam wam jak wykonać samemu koralikową kokardkę. Dziś z kolei, przedstawię wam jak komponuje się z szydełkową bransoletką.
Zamocowana przy zapięciu wygląda uroczo i nadaje bransoletce delikatności.
Plus kolejne mulinowe wyczyny, które wypełniały mi czas podczas choroby.
Nie wiem co zrobić z tym paskudztwem poniżej. Brzydkie mam koraliki, każdy innej wielkości. Pytanie do was: lepiej ją rozłożyć na części pierwsze i zrobić coś innego, czy nadaje się to do użytku? Jest sztywna i ja chyba nie będę jej nosiła. Czekam na wasze opinie.
Ostatnio kusi mnie, by powrócić do rysowania. Spróbuję jutro albo pojutrze. Przede wszystkim jednak, muszę z powrotem nabrać kondycji. Całkiem ją straciłam siedząc prawie 2 tygodnie w domu. Czuję, że po jednym dniu (i to nawet nie męczącym! dom-szkoła-dom-plaża-dom) mam zakwasy. Żeby trochę się jeszcze rozruszać wyciągnę dzisiaj chłopaka na 40-sto minutowy spacer do Auchana i z powrotem. Chcę wydać moje bony do empika nim przestana być ważne i kupić w końcu soczewki.
Tym was chwilowo żegnam :D
Rozłozylabym tą bransoletke na jedną dłuuugą taką do zawinięcia na kilka razy i nawlekala po kilka koralikow tych ciemnych i po jednym jasnym, pozniej znowu ciemne i jeden jasny... :)
OdpowiedzUsuńKokardka wyglada slicznie, pasuje idealnie :)