Jaka jestem? Tego sama do końca nie wiem. Raczej bezkonfliktowa. Milcząca. Nie otwieram się przed każdym, jak typowy introwertyk. Jestem bardzo cierpliwa, zbyt spokojna (nie przyłożę facetowi w twarz, mimo, że sytuacja tego wymaga). Nie cierpię, gdy ktoś krzyczy zwłaszcza na mnie i zwłaszcza bez powodu. Kudłacz, 1,60 m, do kochania.
We wrześniu 2014 zaczęłam jeździć na wrotkach. Wcześniej jeździłam na rolkach i łyżwach, ale uwierzcie mi, to nie to samo. Najczęstszy mit jaki słyszę na temat wrotek: są łatwiejsze od rolek. Nie prawda <ewentualnie gówno prawda>. Są dużo bardziej wywrotne, jeśli chcecie się przekonać, to piszcie do 3City Piranhas Roller Derby i wpadnijcie na trening przekonać się na własnej skórze <lub tyłku>.
Zbyt często ostatnio choruję. Nie wiem, o co chodzi, lekarze też nie wiedzą. To smutne, bo ja chcę w końcu być w pełni zdrowa. Chcę nabrać porządnej formy i nie tracić jej w następnym miesiącu, bo jak tylko czuję, że poprawiłam swoją kondycję, to znów jest gorzej ze zdrowiem, a uwielbiam to uczucie, gdy każdy krok stawia się z łatwością. Gdy po przebiegnięciu 3 okrążeń na rozgrzewce w szkole, czuję, że mogłabym przebiec drugie tyle i się nawet nie zasapać. Kiedy siadając przytrzymam dłoń na nodze i czuję twarde mięśnie. Piękne uczucie, dla którego warto dwa razy w tygodniu latać do Gdańska na treningi Roller Derby!
To wyżej, to tylko Ciocia Samo Zuo, nie bójcie się, zjada ludzi tylko, jak są niegrzeczni ;_;
Macie jakieś pytania? Albo pomysł, jaki jeszcze wątek mogłabym tu rozwinąć? Może jest coś co powinnam była o sobie powiedzieć, a to przeoczyłam? Często tak jest, że najbardziej oczywiste rzeczy umykają mojej uwadze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz