Znów nie mogę zabrać się za napisanie posta. Obżeram się tylko chipsami i słucham muzyki. Po raz kolejny wygrzebałam jakiś młody zespół na yt i będę go puszczać sobie w kółko do porzygu. Ostatnio obudził się we mnie hipster: nie mam w ogóle ochoty na słuchanie znanych, oldschoolowych zespołów. Im mniej znany, tym lepszy. Cały czas szukam czegoś nowego, co niesie ze sobą powiew świeżości, budzi uczucie niepokoju i wprowadza w pustelniczy nastrój. Coś co pozwala, by stojąc pośrodku tłumu, poczuć się jak w samotni. Jeśli znacie coś, co odpowiada tym klimatom dajcie linki lub tytuły w komentarzach.
Tematem posta nie miały być moje przemyślenia i upodobania muzyczne, tylko koszulka z nietoperkami. Podobna do koszulki z posta Void Mother, o tyle jednak inna, że potraktowana akrylami i wybielaczem.
Do następnego posta :)
Świetnie wyszła, a plamy wybielaczem dodają jej niesamowitego charakteru :)
OdpowiedzUsuńTeż mam czasem takie fazy na dziwną hipsterską muzykę. :) Koszulka świetna!
OdpowiedzUsuńŚwietna koszulka :D
OdpowiedzUsuńKoszulka z charakterem - super wyszła! Jako, że jestem wielką fanką batmana, nietoperze zdobyły moje serce <3
OdpowiedzUsuń