Ostatnio wszystko dzieje się tak szybko, że straciłam poczucie czasu. I w taki oto sposób od ostatniego posta minęły prawie 2 tygo... prawie 3 tygodnie. Na facebooku jestem bardziej aktywna. Przynajmniej tam staram się od czasu do czasu coś publikować.
Dzień przed pójściem na wrotki zaczęłam się zastanawiać: co ja na siebie założę? Musiało być wygodne, ciepłe, ale nie krepujące ruchów <i tak okazało się, że było zbyt gorąco>. Doszłam do tego, że założę legginsy i... no właśnie. W pamięci wciąż miałam widma ciuchów, które wymagały pewnego przerobienia. Opcji, że nie zdążę i nie dam rady w ogóle do siebie nie przyjmowałam.
Jak widać na warsztat przyjęłam różową koszulkę. Oryginalnie była biała, przy okazji farbowania spodenek zrobiłam małe tie-diy.Odrobina wybielacza dała bardzo fajny efekt. Oczywiście jestem sierotą i podczas jarmarku ubrudziłam ją akrylami.
Pół godziny szperania w internecie i już wiedziałam co miało się na koszulce znaleźć. Napis: "DO NOT STARE AT ME", czaszki i gałki oczne. Nawet szkicu na kartce nie zrobiłam, zabrałam się od razu za t-shirt.
Po godzinie miałam już jakąś bazę. Zaczęłam dodawać szczegóły. Od konturów do cieniowania, trochę czasu zleciało.
Takie spontaniczne projekty dla samej siebie cieszą mnie najbardziej. Lubię to uczucie gdy wracam do domu i czuję, że muszę zrobić coś kreatywnego. Energia wręcz mnie roznosi i szuka ujścia. Uwielbiam patrzeć później na efekty z uczuciem, że przynajmniej tego popołudnia nie zmarnowałam szwendając się po ulicach czy siedząc przed komputerem. Moje potrzeba samorealizacji zostaje na jakiś czas zaspokojona.
Na jakiś czas... tak więc do następnego posta!
Bombowe koszulki :)
OdpowiedzUsuńJestem na tak :3
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt! Koszulka po prostu petarda :) Nic tylko zazdrościć takiego cudeńka, zwłaszcza, że taka koszulka jest jedyna w swoim rodzaju :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Pomimo tego, że nie jestem fanką motywu ludzkich czaszek na ubraniach to muszę przyznać, że koszulka jest fantastyczna i baaardzo mi się spodobała! :D Całość wygląda genialnie, tak trzymaj! ;)
OdpowiedzUsuńKapitalna koszulka. Bardzo mi się podoba, bo czaszek w najróżniejszej w formie w moich stylizacjach nigdy za wiele;)
OdpowiedzUsuń