Bransoletki z muliny. Jeśli o nie chodzi, to mam na ich punkcie kota. Zaczęło się to gdzieś w podstawówce, nosiłam je, aż się przecierały i je gubiłam. Wiem że się powtarzam, bo już je wszystkie pokazywałam w tym poście. Jednak wracam do tego, ponieważ Ciocia Samo Zuo poradziła mi, by zrobić tutorial o bransoletkach z napisami. W sumie to znam na to ze 3 sposoby, ale skupię się na tym tradycyjnym. Aby nie była to czarna magia, rozpiszę wszystko od podstaw, dlatego ten post to będzie tasiemiec.
Czuję że, dla nich i całego tego tutorialu mogłabym utworzyć osobnego bloga.
A tak nawiasem mówiąc to, wszystkie są na sprzedaż ^.^
Jak wiadomo zależnie od stopnia trudności takie bransoletki wymagają mniejszej lub większej ilości pracy. Te powyżej są najprostsze, bo wymagają jednego lub dwóch rodzajów supełków: prawych i lewych.
Te z kolei nie są trudne, chociaż mogą kogoś przerażać ;P Zwłaszcza ta w romby.
Supełki
Każdy jeden supełek składa się z dwóch mniejszych. Ważne jest by wyczuć nitkę i nie zaciskać jej ani za mocno ani za luźno. A zwłaszcza nie robić raz za luźno, a raz za mocno, bo się wtedy skręca. Strzałeczki w kółkach to oznaczenia jakie pojawiają się we wzorach.
Supełek w prawo
Supełek w lewo
Supełek zwrotny w prawo
Supełek zwrotny w lewo
Supełki zwrotne służą głównie po to, by nitka nie zmieniała miejsca.
Splot makramowy
Używam go głównie do oplatania pętelek początkowych i zaciskania warkoczy na końcach bransoletek. Czasem robię w ten sposób cale bransoletki. Modne ostatnio Shamballe także są robione makramą.
Wzory
Czytanie wzorów nie jest trudne, jeśli zna się podstawowe oznaczenia. Na poszczególnych stronach mogą się nieco od siebie różnić. Przeważnie oznaczenia supełków są zamieszczone gdzieś w widocznym miejscu.
Podstawą rozpoczęcia jest ułożenie nitek w odpowiedniej kolejności i podążanie za kolejnymi supełkami.
Linki
Moja mania na bransoletki przyjaźni powróciła przez tą stronę: http://friendship-bracelets.net/. To co ludzie tutaj tworzą przekracza moje możliwości i chęci. Czcionek do bransoletek też jest tam pełno, wystarczy szukać w "alpha patterns". Po za tą stroną nie mam jednoznacznych ulubionych. Często szukam tego, co akurat mi potrzebne i nie zapamiętuję z której to było strony.
Pamiętam, że uczyłam się z tego bloga: http://dasia.pl/, była to chyba jedyna polska strona, na której było wszystko wyjaśnione, łącznie z podstawami i dokładnymi opisami wzorów. Jednak już tu nie zaglądam, przerzuciłam się na bardziej wymagające wzory.
Oprócz tego jeszcze korzystam jeszcze czasem ze strony http://bransoletki.mzocho.eu/glowna.php?lang=pl
Pamiętam, że uczyłam się z tego bloga: http://dasia.pl/, była to chyba jedyna polska strona, na której było wszystko wyjaśnione, łącznie z podstawami i dokładnymi opisami wzorów. Jednak już tu nie zaglądam, przerzuciłam się na bardziej wymagające wzory.
Oprócz tego jeszcze korzystam jeszcze czasem ze strony http://bransoletki.mzocho.eu/glowna.php?lang=pl
Wykończenia i początki
U mnie zależą one głównie od tego czy liczba nitek jest parzysta. Jeśli nie robię po obydwu stronach warkoczyki i ewentualnie dodaję takie zapięcie jak niżej. Pozwala ono zaciskać bransoletkę i dobrze dopasować do nadgarstka.
Na zakończenia zawsze robię warkoczyki albo kłosy. To chyba najprostszy sposób.
Gdy liczba nitek jest parzysta robię pętelki. Wystarczy dobierając nitki nie rozcinać i złożone na pół opleść po środku jednym supełkiem <pamiętając o tym by zostawić z drugiej strony odpowiednią ilość nitki> albo makramą.
Tu akurat się pobawiłam i po w miarę gładkim zakończeniu bransoletki z obydwu stron doszyłam kawałek gumy. Wygodniejsze rozwiązanie gdy ktoś nie lubi jak warkoczyki dyndają na nadgarstku.
Materiały
Ja akurat z tym raczej nie mam problemów bo dostałam od babci pół kartonu po butach muliny i drugie tyle kordonku. I mulinę i kordonek można ze sobą łączyć tylko jeśli są zbliżonej grubości. Dobrą alternatywą dla muliny jest także nitka złożona 5-6 razy. Trzeba jednak uważać bo wtedy może nam się bardziej plątać. Jeśli używam nitki to zawiązuję koniec i początek każdego takiego 5-cio lub 6-ciopaku.
Na każdą bransoletkę biorę ok 90 cm każdej nitki. Czasem niektórych kolorów mniej, niektórych więcej zależy od tego ile będzie go we wzorze. Jeśli nitki brakuje i kończy nam się mimo że nie skończyliśmy jeszcze, to trzeba ją dowiązać <mówiłam bransoletki to temat na osobnego bloga>.
By dowiązać chowamy naszą nitkę z tyłu bransoletki o obok przyczepiamy na agrafce nitkę zastępczą. Przekładamy ją pod wzorem i robimy ją dalej jak gdyby nigdy nic. Gdy przerobimy już kilka rzędów, odwracamy naszą pracę i związujemy ze sobą nową nitkę i starą. Ucinamy nadmiar.
Ważne jest też mocowanie bransoletki. Przeważnie używam do tego agrafek.
Staram się, by były przypięte jak najbliżej miejsca w którym robię. I, jak widać, przypinam wszystko do spodni a nogę zarzucam na stół xd
NAPISY
Przechodzimy do celu całego tego posta. Bransoletki z napisami nie mają takich wzorów jak inne. Na stronie http://friendship-bracelets.net/ są one zaliczane do "alpha patterns". Różni się to tym, że jest jedna nitka wiodąca, a pozostałe nie zmieniają swojego miejsca. Mamy taką przykładową literkę "A". Bierzemy 11 nitek, które będą naszą bazą. W tym kolorze powstanie sam napis i ich długość zależy od wielkości napisu. Następnie bierzemy nitkę wiodącą, którą przerabiamy kilka rzędów, zawracając na końcu. Z racji tego, że ta nitka tworzy tło dla całej już bransoletki, najlepiej użyć od razu całego motka muliny. W miejscach, w których ma powstawać nasza literka przerabiamy nitką bazową na nitce wiodącej. Inaczej mówiąc zamieniają nam się role. I, co ważniejsze, robimy supełek w taką stronę, by nasza nitka wiodąca nadal poruszała się dalej tzn. jeśli do tej pory nitką wiodącą robiliśmy supełki w prawo, to nitkami bazowymi wykonujemy na niej supełki w lewo. Jeśli nitką wiodącą robiliśmy supełki w lewo, to nitkami bazowymi wykonujemy na niej supełki wprawo. Mam nadzieję, że wzór poniżej w miarę to obrazuje.
Nasz napis nie może się stykać bezpośrednio z krawędziami bransoletki, dlatego dodajemy zawsze co najmniej 2 nitki z każdej strony. Dobrze jest, jeśli są w kolorze takim samym jak nitka wiodąca. Nie muszą być długie, 0,5 m zawsze mi starcza.
Jeśli chcemy, by napis był kolorowy to żaden problem, wystarczy wykorzystać różne nitki bazowe.
Na poniższym przykładzie to widać: czarny jest tu naszą nitką wiodącą, nitki bazowe ułożone są tak, by tworzyły cieniowanie od fioletu do prawie białego.
Po bokach dodane po dwie czarne, krótsze nitki.
Uff... przygotowanie tego wszystkiego trochę mi zajęło i mam nadzieję, że okaże się choć trochę przydatne. Jeśli czegoś brakuje, macie jakieś wątpliwości i pytania, to pytajcie śmiało w komentarzach, postaram się odpowiedzieć. Włożyłam w to dużo serca, krwi i potu, a i tak wiem że, to tylko wierzchołek góry lodowej.
Wracam do robienia naszywek, więc najprawdopodobniej o tym będzie najbliższy post.
Parę lat temu też robiłam takie bransoletki
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością obserwuję
Może masz ochotę zobaczyć i ewentualnie zaobserwować mój blog?
www.madameblossom.blogspot.com
Kiedyś robiłam,ale te standardowe w pasi poziome ;)
OdpowiedzUsuńTy to mistrz jesteś ;D !! Mnie najbardziej wkurzało to,że się skręcały :D
Genialne są ? Robisz może na zamówienie ? :D
Do mistrzostwa jeszcze mi daleko ;)
UsuńPewnie że robię na zamówienie, czyżbym miała przyjemność jakieś przyjąć? ;D
też takie kiedyś robiłam ;)
OdpowiedzUsuńserdecznie zapraszamy na naszego bloga, jak ci się spodoba ---> zaobserwuj ;)
http://niesymetrycznieo.blogspot.com/
Też kiedyś tworzyłam coś podobnego:) Jednak twoje są o nieeebo ladniejsze:) dlatego zostałaś wyróżniona do Liebster Blog Award przez http://juniorwdrodze.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńZapraszam do zabawy! :)
Kiedyś też się w to bawiłam, ale straciłam chęci... Tobie to na prawdę fajnie wychodzi :) A najlepiej to wygląda jak cała ręka jest nimi obwieszona ;3 pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńhttp://maggxx.blogspot.com/
A byś zrobiła mi branzoletke kwiatonators??
OdpowiedzUsuńNie mam tutaj konta i pisze z anonimowego dasz mi swój nr gg lub link do jakiegoś portalu to pogadamy
UsuńNr gg: 1103916, Zapraszam ;)
Usuńsuper bransoletki, chciałam się nauczyć literek ale cierpliwości na razie mało
OdpowiedzUsuńTwoje bransoletki są świetne :D Podziwiam ;-)
OdpowiedzUsuńTeż robię, ale jak na razie tylko paski, jodełkę, makramę, zygzaki, wzór warkocz, litery itp. tą metodą (ale niestety nie potrafię podmieniać nitek, więc tylko dwukolorowe lub takie typu twoja Verszti). Trochę gubię się w trudniejszych wzorach przy ich czytaniu :-/ Próbowałam zrobić gejzer, bo niesamowicie mi się podoba ten wzór, ale poplątały mi się nitki i wyszło takie niezidentyfikowane "coś" ;-) Natomiast Twoje bransoletki są naprawdę piękne :-D masz może kanał na youtube?
Nie wrzucam niczego na yt. Brak mi do tego możliwości i chęci. Nie mam też głosu "do publiki", wymagałby wielu przeróbek i w końcu byłby strasznie nienaturalny, a takie nieme wymagają więcej pracy nad nimi, by nie wyglądały jak 5 minut w WindowsMediaPlayer.
Usuńładnie tu, też coś trochę tworzę. Jak masz ochotę to wpadnij na mojego bloga
OdpowiedzUsuńhttp://niteczkoweczarymary.blogspot.com/
Mam pytanie: czy mogłabyś mi powiedzieć, jak zacząć bransoletkę (np. metoda ensi) żeby to było na prosto po obu stronach, nie tylko po tej, co się kończy (żeby było tak, jak w tej z napisem "Verszti"). Jak robię, to zawsze ta końcówka, od której zaczynam, jest brzydsza, a bardzo podobają mi się takie, w których obie są takie same, równe. Próbowałam przykładam książkę itd., ale supełki się obsuwały :-( Mogłabyś mi poradzić??
OdpowiedzUsuńSposobów jest kilka. Czasem robię pierwsze kilka rzędów, nie przejmując się tym, że ten pierwszy jest krzywy i luźny. Potem rozwiązuję supełek i rozplatam pierwszy rząd.
UsuńMożesz też spróbować wiązać nieco luźniejszy supełek albo nie zaczynać plecionki od razu przy suple tylko z cm niżej.
Możliwe ze zedytuję tego posta albo zrobię część druga ze zdjęciami :D
Właśnie się uczę robić bransoletki z muliny. Twój blog bardzo mi pomógł. Mogłabyś wrzucić wyjaśnienie jak zrobić zawiązanie by bransoletkę zacieśnić i poluźnić? Z góry dziękuje
OdpowiedzUsuńTez miałam przyjemność je plesc. Mam ich sporo? Niedługo wyląduje na stole targowym :) mam nadzieje ze innym tez się spodobała. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńhttp://bransoletki-od-s.blogspot.com/ Zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńo boze ten post uratowal mi zycie :)
OdpowiedzUsuńCześć. Bardzo podoba mi się bransoletka w biało-niebieskie romby. Czy mogłabym dostać "przepis" żeby się pobawić? Zrobiłam już 3 swoje bransoletki były bardzo praco i czasochłonne ale jest frajda z noszenia. Jestem żeglarką i ten motyw by mi pasował, coś ma z żeglarstwem wspólnego .
OdpowiedzUsuńZ góry dziękuję i pozdrawiam :)