27 października 2013

Big deal


Ten post bardzo długo czekał na wykończenie.
Katana jak katana, więc co może być w niej niezwykłego? Naszywki poprzyszywałam sama. Byłoby to diy życia gdyby nie to że najpierw sama je zrobiłam. Najpierw godziny wycinania szablonów, potem kolejne spędzone na poprawianiu drobnych elementów najcieńszym pędzelkiem jaki znalazłam w Gdyni.


Większość naszywek skończyła na katanie Maćka, trzema ozdobiłam moją kostkę i pozostały mi dwie bezdomne naszyweczki. 


Coś czuję że to nie koniec produkcji.





Żeby było śmieszniej sama zasiadłam przed maszyną by je obszyć. Pierwsze wyszły nieco niewyjściowe, ale pod koniec było mi mało szycia.





Teraz widzę jak bardzo monokolorystyczne one są. Następnym razem spróbuję użyć większej ilości kolorów. Spróbuję.

14 października 2013

Życie to śmierć, śmierć to życie

Zaczęło się od natchnienia i inspiracji nocą, skończyło się wczoraj rano. Pociągają mnie ostatnio gotyckie klimaty i się im nie opieram. 


Wspaniałe nocne zdjęcia szkicu, we wspaniałym oświetleniu lampki


W chwilach zwątpienia bawiłam się gumką chlebową.


Bałam się czy nie zniszczę wszystkiego farbami. Mało kiedy ich używam, raczej trzymam się długopisów, markerów i cienkopisów. Sama się zdziwiłam tym jak dobrze to mi wyszło.


12 października 2013

As w rękawie.

Potrzeba matka wynalazków, wiadomo to już nie od dziś. Tak jak w tym poście zrobiłam okładkę z nudów, to teraz z czystej potrzeby. Z racji tego że podręczniki dzisiaj taniej kserować mój angielski wymagał teczki, najlepiej z kieszeniami po dwóch stronach. Rozrysowałam, wycięłam, pozaginałam. Żadna sztuka, jednak efekt miły dla oka.










5 października 2013

Benzin

Tak jak wcześniej wspominałam poprzednie bransoletki kumihimo były tylko rozgrzewką do tej. Koraliki kojarzą mi się z rozlaną benzyną na ulicy. Ciemna tęcza w kałuży.





"Benzynowa" bransoletka jest dużo bardziej plastyczna niż te zrobione metodą koralikowo-szydełkową.
 I wydaje mi się że wymaga także mniejszej ilości koralików.




Ostatnio także zrobiłam kolejne dwie bransoletki na zasadzie gumka+ćwieki <tak jak tutaj>. Tym razem jednak ćwieki z kolorze starego złota, także zdobyczne z lumpowego paska.


Popularne posty