"Say I love you" - Bransoletki cosplay

Siemanko!

Dziś mam Wam do pokazania bransoletki. Są na szczęście nieco inne niż te, co robiłam do tej pory. Udało mi się oderwać od "standardu" jakim była dla mnie mulina lub guma z ćwiekami. A co więcej ostatnio kusi mnie, by poeksperymentować i spróbować zrobić rękawki. To nie może być takie trudne, gdy ma się podstawowe zdolności w szyciu na maszynie, prawda?

Bransoletki powstały na zamówienie pewnej dziewczyny. Są odwzorowaniem bransoletek występujących w anime pt.: "Say I love you". Mimo że sama tej serii nie widzialam, to udało mi się wywnioskować, że są dość istotnym elementem w tym anime. Mam nadzieję, że fani " Say I love you" mnie za to stwierdzenie nie zjedzą, co najwyżej poprawią.  No i oczywiście podzielą się wrażeniami po obejrzeniu :) Warto?

Z samymi bransoletki miałam mały kłopot. Sznurek był za gruby, by przejść przez oczka kamykow, a z kolei żyłka nie nadawała się do zrobienia wiązania. W końcu udało mi się jakoś połączyć te dwa media, ale nie pytajcie jak, nie przypomnę sobie, choćbym nie wiem jak bardzo chciała.

Bransoletki są zrobione z różnych mieszanek kamyków. Na pewno znalazł się tutaj fluoryt, kwarc górski i masa perłowa, może też odrobina ametystu. Przez to, że zostały zrobione z prawdziwych kamieni (nie żadnych plastikowych podrabiańców), to były całkiem ciężkie. Taki przyjemny ciężar. Miło było trzymać je w dłoni i przekładać z ręki do ręki. 

Zapakowane i przygotowane do wysłania. Lubię takie gotowe paczuszki, zwłaszcza jak piętrzą się i czekają na swoją kolej, aż zostaną zapakowane w koperty i posłane w Polskę. 

Udało mi się dziś porobić zdjęcia uprzęży, które mam na zbyciu. Powoli, ale skutecznie będą się pojawiały na FP. Tak jak i wiele innych rzeczy, które nie miały jeszcze swojego debiutu. Teraz przeglądając zdjęcia na pendrivie widzę, że jest ich mnóstwo. Starczyłoby na publikowanie postów przez rok. Dlatego trwa ostra selekcja :P 

Dajcie znać, co u Was słychać i do zobaczenia w następnej notce ;)