Baltikony, jarmarki, jakieś wyjazdy ... Niestety, to wszystko już za nami, zaraz przyjdzie nam wrócić do szkolnej rzeczywistości, mi na szczęście niestety już tylko na ostatni rok. Czuję, że czeka mnie bardzo dużo nauki do matury i olimpiady. Staram się nie myśleć o tym, że we wtorek będzie trzeba znów wsiąść do tego samego autobusu, wysiąść na tym samym przystanku, przejść przez kładkę nad torami, potem szarym tunelem, by wejść do szkoły, jednak moja klasa usilnie stara się przypomnieć mi o tym, że ten ostatni wspólny rok właśnie się zaczyna.
Tym razem przygotowałam dla Was tutaj jeansowe spodenki. Zrobiłam je na zeszłorocznym Jarmarku Dominikańskim. Wszyty ręcznie kawałek bandany i dobite trochę ćwieków. Myślę, czy nie powtórzyć tego motywu na innych spodenkach, lecz w innej kolorystyce, np.: czarne spodenki z czerwoną bandaną?
Chcecie bym zrobiła post opisujący moje wakacje? Czy raczej wchodzicie tutaj w celu oglądania rzeczy, które tworzę? Mogłabym wygrzebać trochę zdjęć i zamieścić je tutaj, również dla siebie na przyszłość. Miło będzie się je później oglądało i wspominało, choć zakładałam, że blog nie będzie prywatny i będę unikała tego typu "występków".
Napiszcie mi w komentarzach, co o tym sądzicie :)
Fajny pomysł, ładnie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńDobre te spodenki, tylko zadumałam się nad tylną kieszonką. Jak robiłam coś podobnego, to materiał pokrywał dokładnie całą kieszeń, myślę która opcja lepsza.
OdpowiedzUsuńW ogóle to strasznie nieregularnie piszesz ziom, skądś to chyba znam :P
Haha, teraz mam nadzieję, ze uda mi się z tym ogarnąć, wakacje jednak nie są dobrym czasem dla regularnych postów :<
UsuńA kieszonka przyszywana ręcznie, więc sugerowałam się głównie tym, gdzie będzie mi najłatwiej ją do szwów przyszpilić nitką :D
Szorty wyglądają genialnie. Szkoda, że pora roku nie pozwala na ich noszenie;)
OdpowiedzUsuńPrzejrzałam każdy post na Twoim blogu, od początku aż do tego. Mogę śmiało stwierdzić, że robisz wspaniałe koszulki i naszywki! Zawsze chciałam sobie zrobić kilka naszywek, bo z zespołami, których słucham, trudno dostać, ale nie wiem na jakim materiale najlepiej (ah te problemy). Podobają mi się bardzo koszulki z zespołami, te kolory są obłędne! No i te bransoletki z muliny, ah masz bzika na ich punkcie, rozumiem Cię doskonale, też je uwielbiam. :D
OdpowiedzUsuńJesteś moją inspiracją!
http://ellalithcapricorn.blogspot.com/
Zapłon do odpowiadania mam ostatnio nie najlepszy :(
UsuńNaszywki robię na czarnym jeansie, najlepiej na takim bez żadnych elastycznych dodatków w składzie materiału. Wtedy mam pewność, że obszywając je na maszynie, na brzegach nie porobią mi się fale i falbanki :P
kreatywnie, pięknie. Podziwiam :)
OdpowiedzUsuń