20 marca 2015

Ótta - Wybielane spodenki z dziurami

Przygrzało nieco w ostatnim tygodniu. Boję się wracać do szkoły, zawsze jak mnie nie ma musi się wydarzyć coś ważnego i nie wiem, co się wokół mnie dzieje. No i przytłacza mnie myśl, że będę musiała nadrabiać cały tydzień. Na samą myśl o tym już rozbolała mnie głowa :< 


Dlaczego Ótta? Bo coraz bardziej doceniam płytę "Ótta" od Sólstafir. Zawiera 8 utworów, gdzie nazwa każdego została zaczerpnięta z podziału dnia na różne pory. Ótta oznacza okolice godziny 3:00. O tej porze noc zaczyna tracić na swojej mocy, a słońce nieśmiało rozbija ciemność. Tak też kojarzą mi się te spodenki. A konkretniej ze świtem, zaczynającym się nawet przed 3:00, który zastał nas w centrum Gdańska na jarmarku.
Szary świt.


Nieskromnie powiem, że jestem z nich niezmiernie dumna, bo uważam, że wyszły świetne. Trochę wybielacza, ćwieków i dziur i wyszło mi takie cudo. Mam tyle pomysłów teraz i tyle chęci, a jednocześnie mam dość siedzenia w domu. Jutro muszę wyjść, chociażby do innego domu, by trasa mój pokój-lodówka-komputer w końcu się zmieniła.



Chyba od samego myślenia o konwencie zacznę oglądać anime. Jak znacie coś dobrego w klimacie horror/thriller to możecie mi podesłać, z chęcią zapoznam się z tym. Albo jakiś ciekawy serial. Książkę. Albo swój blog.

Tak się rozpędziłam z dodawaniem postów, że nie pozostaje mi nic innego niż: do jutra!

2 komentarze:

  1. O, super pomysł! Też spróbuję zrobić coś takiego.;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj,
    powstała ostatnio grupa na Facebook'u, której celem jest zrzeszanie alternatywnych blogerów/vlogerów. Chcemy dać możliwość promowania się i obserwowania blogów czy kanałów, które są interesujące. Myślę, że zainteresuje Cię to.
    https://www.facebook.com/groups/369883419877209/?fref=ts
    Zapraszam!

    OdpowiedzUsuń

Popularne posty