19 października 2014

Niebiesko - różowe spodenki z ćwiekami

Zaczyna się jesień, rano jest już mroźno, a ja od ponad miesiąca nie widziałam nikogo w krótkich spodenkach. Idealna okazja by wrzucić kolorowe, letnie szorty. Może dzięki mnie ktoś wpadnie w jesienna depresję z tęsknoty za minionym latem :P


Pamiętam, że robiłam je w jednym jedynym dniu wolnym od jarmarku <wybrałyśmy się wtedy z Pauliną dorobić trochę towaru :D>. Cały dzień miałam wtedy zaplanowany od początku do końca. Ufarbowane zostały w domu, a wykończenia zyskały na Jarmarku.


Ja, mistrz planowania i organizacji czasu wolnego, poplamiłam wybielaczem i przyszyłam ćwieki w Gdańsku. Wtedy, nagle, znajdowały się osoby zainteresowane naszym stoiskiem, albo też raczej tym, nad czym się pochylałam, by przytwierdzić kolejnego niesfornego ćwieka.




Zostało mi jeszcze trochę tych barwników i przy okazji <no bo jak miałam już rozrobiony barwnik> wrzucałam do niego różne rzeczy. Przykładowo koszulka DO NOT STARE AT ME. I trzy inne ciuchy, które pokażę wam w przyszłości.

Znów leczę zatoki. Wszystko wróciło do stanu sprzed wakacji. Podwyższona temperatura, katar i ból zatok. Na szczęście chwilowo bez antybiotyku i zakazu wychodzenia z domu. Śpię bardzo dużo i jakoś daję radę.

Żeby nie było, że tylko narzekam: zaczęłam chodzić na treningi roller derby (dla nie wtajemniczonych, jednym słowem: wrotki). Zawsze jarały mnie tego typu sporty. Gdy zimą zrobili u nas lodowisko na mosirze, to byłam tam codziennie po kilka godzin. Nieźle opanowałam jazdę na łyżwach (przeplatankę, a nawet jazdę tyłem), przez co teraz dobrze radzę sobie na wrotkach.

Zaczęłam tez korzystać ze Spotify, ale jestem bardzo sceptycznie nastawiona. Odkrycie, że mojego ulubionego albumu Lux Occulty tam nie ma, już nie mówiąc o tym, że Rammsteina nie znajdziecie tam żadnej piosenki strasznie mnie zraziło. Są też duże braki, jeśli chodzi o nowe albumu.  Na razie daję temu jeszcze szansę, zobaczymy co będzie za tydzień.

5 komentarzy:

  1. Bardzo ładne, teraz jednak za zimno na takie spodenki, no ale na lato idealne ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne spodenki. c: Całe lato zbierałam się z przyjaciółką na farbowanie koszulek, miałyśmy zamawiać barwniki i wszystko ogarniać, i nagle zrobił się październik, a barwników nadal nie mamy. ;_;
    A co do Rammsteina, też ubolewam, że na spotifaju nie ma ani jednego albumu. </3

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudne spodenki! <3 mam pytanie, jakich farb do tkanin używasz? Bo w internetach jest ich mnóstwo, ale wolałabym kupić coś pewnego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Farb używam różnych. Nazbierało mi się sporo różnych marek, od tych przeznaczonych bezpośrednio do tkanin do zwykłych akrylowych. Polecić na pewno mogę farby Texcolor. Są bardzo drogie, ale dają bardzo fajne satynowe wykończenie. Dużo osób poleca też te ze sklepu "profil" nie miałam ich nigdy w ręku ale ludzie je zachwalają.
      Mam zamiar przygotować kiedyś posta o farbach. Jak na razie zbieram materiały :D

      Usuń

Popularne posty