11 czerwca 2013

Gift for sex slave

Znów coś dla mojego kuca. Zajmuje już mi kupę czasu albo to ja nie mogę zebrać się do tej kupy by skończyć. Koszulek już mi się bardzo podoba i coś czuję że będzie wspólny.



Może przybliżę ciut zespół, albo też raczej osobę, która go tworzyła. Carnivore to dwu-albumowy zespół założony przez Petera Steele'a. Być może pana kojarzycie już prędzej z Type O Negative <swoją drogą cudowny zespół o albumach nazwanych: "Slow, Deep And Hard">. Polecam posłuchać, chociaż nie każdemu musi przypaść do gustu.


Na tył koszulki poleciał ten odwrócony triforce bez napisu. Na szablony świetnie nadają się kartki ze starych kalendarzy. Papier kredowy jeśli dobrze pamiętam z techniki. Nie nasiąka i jest w miarę sztywny.





Smutne jest że dopiero trzecią warstwę mogę dopiero uznać za satysfakcjonującą. Dużo roboty z tym jest. Skończenie jej tym bardziej będzie smakowało jak zwycięstwo.






Pogoda dopisywała można było wywalić ją na dwór, by szybko przeschła, przed położeniem kolejnej warstwy.





I w końcu ukończona, schnie do końca. Tak w sumie zrobienie jej zajęło mi około trzech tygodni. To przez to że nie mam drukarki i szczegóły musiałam robić przed komputerem. No i wystawianie ocen <dla niektórych to ciężki okres srsly>

W planach mam kilka ładnych ciuszków tylko największą przeszkodą, po pieniądzach, jest czas. W końcu coś zrobię, obiecuję.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Popularne posty