Potrzeba matka wynalazków, wiadomo to już nie od dziś. Tak jak w tym poście zrobiłam okładkę z nudów, to teraz z czystej potrzeby. Z racji tego że podręczniki dzisiaj taniej kserować mój angielski wymagał teczki, najlepiej z kieszeniami po dwóch stronach. Rozrysowałam, wycięłam, pozaginałam. Żadna sztuka, jednak efekt miły dla oka.
Jakie śliczne. Miałaś naprawdę ładny kalendarz *__*
OdpowiedzUsuń