30 marca 2015

Obróżki, tak dużo obróżek!

Wpadłam na pomysł, by zasypać Was obróżkami. Strasznie przyjemnie mi się je tworzy i czuję, że nabieram pewnej wprawy. Zaczynam realizować pomysły "z wyższej półki", na które kiedyś nie mogłam sobie pozwolić, ze względu na braki w materiałach. Teraz jestem dobrze wyposażona i uzbrojona po zęby w nożyczki, skalpele i obcęgi. To chyba wyższy poziom twórczości, gdy chcąc dojść do szafy, muszę pokonać tor przeszkód, stworzony z testów, wstążek, linek, gum i "manekina". Świetnie zastępuje to też poranną rozgrzewkę.

Jako pierwsza, chyba wasza ulubiona <przynajmniej tak ją wychwalacie w komentarzach na facebooku <3 >. Pamiętajcie o tym, że jeszcze tylko do jutra możecie zgłaszać się do rozdania, w którym do wygrania jest ta obróżka, uprząż i naszywki :3

 


Od osoby, która ją wygra wyłudzę jakieś zdjęcie w niej <mwhaha>, a potem wrzucę je na fanpaga <mwahaha x2>. Ten kto wygra uprząż, też jest zobligowany wysłać mi zdjęcie <ale to do prywatnego folderu>.







Patrzcie jakie urocze stadko obróżek zalęgło mi się w pokoju. Nie mam serca wyrzucać ich na to zimno <wiosna, taka ciepła>, więc może jest tu ktoś chętny, by przygarnąć którąś pod swój dach i ofiarować jej odpowiednią ilość ciepła i miłości? 

Do zobaczenia w następnych postach potworki :D

27 marca 2015

Heavy Fucking Metal - not even once

Tego kolejnego posta zaczniemy bardzo optymistycznie. Dostaliśmy już wyniki egzaminu zawodowego, który pisaliśmy w styczniu. Zdałam pisemny i praktyczny z wysokimi wynikami. Zresztą, nawet gdybym nie zdała, to i tak mam je zaliczone dzięki olimpiadzie, więc zbytnio się nimi nie przejmuję :P
Rzućmy jeszcze więcej optymizmu i przypomnijmy sobie o tym co dzieje się na fanpage'u: rozdanie!


Strasznie polubiłam ten motyw, chyba przeniosę go również na naszywki i zeszyty. A co do zeszytów: mam mnóstwo okładek. Miliony (a dokładniej 35), które zrobiłam w ramach porządków wiosennych. Obecnie mam więcej miejsca w szafie, a mniej na szafce i próbuje wymyślić te 35 sposobów jak je ozdobić. Macie jakieś propozycje? Mam nadzieję, że nie zanudziłam was tymi z AHS, bo wciąż mam kilka nie opublikowanych.


Moja twarz przed obiektywem zamienia się w kosmitę. Poważna choroba, a ty i tak powiesz, że to fotoszop ;/


Mam wrażenie, że im częściej piszę posty, tym lepiej mi to wychodzi. W końcu nabieram jakiejś lekkości w pisaniu i nie zastanawiam się aż tak bardzo nad następnym zdaniem. To po prostu się dzieje.

20 marca 2015

Ótta - Wybielane spodenki z dziurami

Przygrzało nieco w ostatnim tygodniu. Boję się wracać do szkoły, zawsze jak mnie nie ma musi się wydarzyć coś ważnego i nie wiem, co się wokół mnie dzieje. No i przytłacza mnie myśl, że będę musiała nadrabiać cały tydzień. Na samą myśl o tym już rozbolała mnie głowa :< 


Dlaczego Ótta? Bo coraz bardziej doceniam płytę "Ótta" od Sólstafir. Zawiera 8 utworów, gdzie nazwa każdego została zaczerpnięta z podziału dnia na różne pory. Ótta oznacza okolice godziny 3:00. O tej porze noc zaczyna tracić na swojej mocy, a słońce nieśmiało rozbija ciemność. Tak też kojarzą mi się te spodenki. A konkretniej ze świtem, zaczynającym się nawet przed 3:00, który zastał nas w centrum Gdańska na jarmarku.
Szary świt.


Nieskromnie powiem, że jestem z nich niezmiernie dumna, bo uważam, że wyszły świetne. Trochę wybielacza, ćwieków i dziur i wyszło mi takie cudo. Mam tyle pomysłów teraz i tyle chęci, a jednocześnie mam dość siedzenia w domu. Jutro muszę wyjść, chociażby do innego domu, by trasa mój pokój-lodówka-komputer w końcu się zmieniła.



Chyba od samego myślenia o konwencie zacznę oglądać anime. Jak znacie coś dobrego w klimacie horror/thriller to możecie mi podesłać, z chęcią zapoznam się z tym. Albo jakiś ciekawy serial. Książkę. Albo swój blog.

Tak się rozpędziłam z dodawaniem postów, że nie pozostaje mi nic innego niż: do jutra!

18 marca 2015

Katana z ekranem Guns'n Roses i naszywki

No i już na początku muszę nieco was rozczarować. Uwierzcie mi, że mnie boli to bardziej, ale nie mam żadnych zdjęć gotowej katany. Prawie. Na szczęście Ola podesłała mi zdjęcie :D Mam nadzieję, że chociaż odrobinę wynagrodzi to Wam brak innych zdjęć.


Chciałam, by katana jak najlepiej wpasowała się w wyobrażenia Oli. Dlatego pytałam się jakie ułożenie naszywek bardziej jej pasuje. Poniżej możecie zobaczyć jak jeszcze leżą na katanie nie przyszyte. Na plecach wylądował ten ekran Guns'n Roses. Po za tym dodałam jeszcze ćwieków.


Od dawna marzę też o katanie dla siebie. Problem w tym, że mam względem niej takie wymagania, że ciężko jest mi znaleźć cokolwiek, co by je spełniło. Czarna, dopasowana, w miarę krótka. Może zacznę szukać na działach dziecięcych?


Przejdźmy do naszywek! Na konwent zrobiłam ich mnóstwo! Najpierw porcyjka pastel gothowych, które robiło się bardzo przyjemnie, bez żadnych szablonów. Następnie dwa razy więcej naszywek muzycznych! Część z nich jest nadal u mnie, więc o dostępność pytajcie najlepiej w wiadomości na fanpag'u Finq DIY.





I ostatnie trzy naszywki, robione dla kolegi i jego kumpli. Mam nadzieję, że zdjęcia oddają dobrze tą jadowitą zieleń.





Tak po za wszystkim: śledźcie uważnie fanpage Finq DIY! Gdy wybije 500 polubień ruszam z rozdaniem! Do wygrania będą ciekawe rzeczy, więc bądźcie czujni!

14 marca 2015

Koszulki Burzum, Urgehal, Player

Kurczę, patrzę tak na folder z tym, co mam do wrzucenia i jest tego strasznie dużo. Dlatego dzisiaj łączę co najmniej 3 foldery w jeden duży post. Dużo czarnych koszulek, różniących się nieco wykrojem, napisem i, jakby nie patrzeć, przeznaczeniem. Część z nich była jarmarkowa, pierwsze dwie zaś były specjalnym zamówieniem Mateusza. Urgehal i Burzum. Mam nadzieję, że służą wiernie nowemu właścicielowi. Dla Mateusza robiłam również naszywki oraz koszulkę Carpathian Forest. 





Pozostałe koszulki sprzedane zostały na Jarmarku Dominikańskim (no dobra jedna została u mnie, za bardzo się pokochałyśmy)





Wybielacz - miłość. którą poznałam dopiero na jarmarku.






Ten straszliwy smutek, kiedy możesz wrócić do wycinania szablonów, bo ukradli ci odkurzacz. Och, jak mi przykro. Próbuje i testuję nową matę i skalpel, które dostałam od Cioci Samo Zuo na urodziny <3 Jest dużo łatwiej niż nożykiem do tapet, a ja głupia męczyłam się z nim ponad rok.
Może czas najwyższy walnąć post z masą naszywek, bo trochę się tego ostatnio narobiło... I coś jeszcze, ale co, to niech pozostanie dla Was niespodzianką :D

9 marca 2015

Podwiązka "Private First Class"

Trzymajcie za mnie jutro i pojutrze kciuki. Jadę do Słupska na konkurs. Ponoć, osoby od nas ze szkoły zawsze są dobrze przygotowane na niego przygotowane, ale zaczynam czuć tremę i stres, a jednocześnie czuję jakąś radość i pewność siebie. To będzie ciekawy dzień. Spakowana już jestem, ale cały czas boję się, że czegoś zapomniałam. Na rozluźnienie podwiązka.



Trochę danych technicznych: jest zrobiona z szerszej gumy, niż robię pozostałe bo 2,5 cm. Różnica niby nie wielka, ale na nodze odznacza się dużo bardziej. Zaczep do zakolanówek, szyta jak poprzednie ręcznie. Nadal chyba dostępna :D



Poszłabym na odstresowanie pojeździć trochę na wrotkach, ale mimo ocieplenia ostatnio pogody, to nadal jest dla mnie za zimno. Chcecie bym pochwaliła wam się na fanpage'u wynikiem w środę, od razu jak wrócę?
Do następnego posta pysiaki :D

Popularne posty