30 lipca 2013

To twoja ostatnia szansa

Po wielu walkach z aparatem w końcu mam porządne zdjęcia. I w końcu zabieram się za napisanie tego posta.
Postanowiłam sobie że na koncert pójdę w spódniczce. A jak spódniczka to trampki. Tyle że trampki są trefne, mają cieniutką podeszwę. I co by tu teraz zrobić... Może nowe grubsze wkładki? Tylko z czego? Filc? Szukam w domu. Nie ma. Trudno zobaczymy jak się polar sprawdzi.


Obrysowałam kontury starej wkładki, wycięłam i dopasowałam tę nową, papierową do buta. 


Odrysowane na polarze.


Wycięte i gotowe do sklejenia


I wylądowały pod kolumną na noc, by klej dobrze chwycił.

Przy okazji odświeżyłam je mocno wizualnie. Inne ćwieki, wyczyszczone, wyprane sznurówki.




Sprawdziły się bardzo dobrze. Wkładki wbrew moim obawom nie przesuwały ani nie zniszczyły się. Po koncercie trampki straciły trochę ćwieków gdy niechcący znalazłam się w środku pogo. Niechcący, bo sama nie wbijam. Boję się o okulary. 
I tak byłam zdziwiona że w ogóle pogo było. Widać nie tylko my przyszliśmy głównie na Jelonka. Ma wspaniałe podejście do publiczności.  I wspaniały cover "Daddy cool", z którym was zostawiam.

16 lipca 2013

Brudna galaktyka

Był sobie stary, brudny, różowy portfel. Młodszy już nie będzie, różowy na szczęście nie jest bo spotęgowałam jego brudność. W każdym bądź razie odratowałam go i być może powróci do łask i użytku.

Przypomnę jeszcze o facebooku ;)



 Tu już wyczyszczony i wypucowany



 Zaczynamy malowanie


Odrobina galaktyki w środku 



 Brudne paluchy "bo po co mi rękawiczki"







6 lipca 2013

Facebookowy start i zaległy prezent

Z dumą obwieszczam że wystartowałam z facebookiem. Przede wszystkim dlatego że zauważyłam że lajki zbiera się szybciej niż obserwatorów. Działa pewnie na zasadzie "nie każdy facebookowicz ma bloggera, ale każdy blogger ma facebooka". Zresztą będąc szczerym większość z was pewnie częściej zagląda na fb niż bloggera. W każdym bądź razie i jest i zachęcam do lajkowania :D




A zostawiając fanpage'a na boku: w pudełeczku zmajstrowanym w tym poście, jako prezent znalazła si bransoletka w dwóch odcieniach niebieskiego. 


Sekwencja ma się następująco: 3A 1B 1A 3B 1A 1B. Tylko tutaj tego za bardzo nie widać. Liczę na waszą wyobraźnię.


 Drobnym nieprzewidzianym kłopotem  okazało się zapięcie. Niby ładne z serduszkiem, full bayer, ale zapina się ciężko. Bardzo ciężko. Karabińczyk otwiera się ledwo na szerokość oczka łańcuszka. Każde następne zapięcie będę sprawdzać pod tym kontem, zanim zdecyduję się na zakup.


Do następnego posta i oby chociaż wam pogoda dopisywała ;)

5 lipca 2013

Drown in Ashes

Jest obiecany koszyczek. Już mi przybory do bransoletek nie uciekają z pudełka po butach. Kolorowy środek ciekawie kontrastuje z czarną resztą. Wypleciony z gazet jest dość plastyczny <albo jeszcze nie mam tyle wprawy by był porządnie sztywny>





2 lipca 2013

Boxy, little boxy.

I witam znów z całkiem nowym pomysłem. Urodziny mamy, prezenty 100%Handmade. Znaczy prezentu właściwego jeszcze nie skończyłam, ale jest już pudełeczko. Zainspirował mnie obrazek


Duży obrazek, a w sumie tutorial. Dlatego nie fotografowałam każdego etapu mojego dzieła, tylko początek i efekt ostateczny. Użyłam fioletowej wstążki i papieru do pasteli, który ma fajną fakturę. Fiolet wstążek niestety musicie sobie wyobrazić, bo aparat mnie zawiódł.




Popularne posty